Khao Sok

Khao Sok

Park Narodowy Khao Sok to jeden z najpiękniejszych i najbogatszych przyrodniczo miejsc w Tajlandii. Lasy ponoć rosną tam od 160 milionów lat, więc są naprawdę bardzo stare, niektóre źródła podają, że to najstarszy las deszczowy na świecie. Ciekawe, czy też mu tak gałęzie strzelają, jak mi kręgosłup, gdy wstaję z łóżka xD

Iwona Marczak

Nazywam się Iwona, a Ty znajdujesz się na radosnej stronce o podróżowaniu. 60 krajów, 6 kontynentów, 3 podbródki – czyli dużo rodzinnych przygód, uśmiechu, sporo przydatnych wskazówek i absolutnie niepoważnego humoru 🙂

Nocleg

My spaliśmy tam w resorcie The Camper Lodge, w przerobionym na pokój kontenerze 😃 Rewelacja, to znaczy do momentu jak wstaliśmy chorzy, bo klimatyzacja całą noc waliła nam prosto w czoło 😛 Mimo to poranny widok (i też dźwięki) wynagrodziły noc – z tarasu słychać było gibony, a te nieprawdopodobnie strome skalne ściany, oświetlone wczesnymi promieniami słońca, i otulone chmurką sprawiły że poczułam się jak w Parku Jurajskim. Tylko takim bez tyranozaura xD

Przepiękny widok z tarasu naszego kontenera nad ranem

 

Polecam, a jeśli kontener nagrzeje się w ciągu dnia, warto mocno wychłodzić go klimatyzacją przed snem, a później wyłączyć ją w nocy (temperatura w Parku Narodowym spada w nocy, więc nie ma takiej potrzeby, żeby klimatyzacja chodziła).

Widok z dachu kontenera, warto wybrać ten nocleg ze względu na cenę i okolicę.

Atrakcje

Później wycieczka po jeziorze, którą załatwiliśmy sobie w porcie. Mieliśmy wykupić ją u nas na noclegu, ale nie było już miejsc, poza tym mając auto, mogliśmy podjechać do portu i tam wybrać spośród wielu opcji już bezpośrednio u Tajów. Wzięliśmy prywatną łódź (jakby luksusowo) i żałowaliśmy, bo niby miał być przewodnik anglojęzyczny, ale jedyne co mówił, to „hm”. Są tu nietoperze? „hm”. Możemy się zatrzymać? „hm”. Gdzie jest toaleta? „hm” XD

Strasznie się też spieszyliśmy, i wycieczka była toczka w toczkę taka sama, jak te wszystkie zorganizowane, duże wycieczki. Sama nie wiem, co Wam polecić, mogę jednak powiedzieć jedno: nawet z niezbyt rozmowym przewodnikiem, nawet spiesząc się, pływanie łodzią po jeziorze Cheow Lan to jest przeżycie absolutnie rajskie i odbierające słowa.

Po południu wybraliśmy się jeszcze na zwiedzanie samego Parku Narodowego. Trzeba było podjechać do wioski Khao Sok, i na końcu drogi znajduje się bezpłatny paking i budka z biletami do Parku Narodowego. Później wchodzicie na szlak – to był przyjemny spacer, podczas którego spotkaliśmy makaki i kameleony. Przez las wiodła przyjemna ścieżka, ale widoki nie są spektakularne, więc jeśli nie macie czasu na taki trekking – nie tracicie bardzo wiele.

UWAGA: jeśli macie bilet do parku z wizyty na jeziorze, zostawcie go, bo akceptują go również przy wejściu na ścieżki piesze.

Galeria

Podsumowanie

Jeszcze jedno zdanie o jeziorze: powstało ono sztucznie, dolina została zalana przez utworzenie zapory w latach 80 XX wieku. Podczas zalania doliny zginęły tysiące zwierząt – przeprowadzono akcję ratunkową, mającą na celu uratować te, które utknęły na tworzących się wysepkach, ale niestety większości zwierząt nie udało się ocalić. Zalane zostały także trzy wioski znajdujące się w tym obszarze. Chciałam o tym wspomnieć, bo czasami oglądamy rajskie miejsca, nawet nie znając ich historii 😉 a jest ona niejednokrotnie bardzo smutna.

Bangkok
Kioto
AzjaTajlandia

Najnowsze artykuły:

Najciekawsze

Najciekawsze