Nazywam się Iwona, a Ty znajdujesz się na radosnej stronce o podróżowaniu. 60 krajów, 6 kontynentów, 3 podbródki – czyli dużo rodzinnych przygód, uśmiechu, sporo przydatnych wskazówek i absolutnie niepoważnego humoru 🙂
Wyspa Czedżu – wszystko, co musisz wiedzieć
Wyspa Czedżu – wszystko, co musisz wiedzieć
Wulkaniczna Koreańska wyspa Czedżu to jeden z 7 cudów natury. Ale czy zasłużyła na to miano? Postaram się Wam opowiedzieć, co tam widzieliśmy, jak to zorganizować i czy faktycznie warto odwiedzić ulubioną wakacyjną destynację Koreańczyków.

Nocleg
My spaliśmy na wschodnim wybrzeżu, niedaleko Seongsan Ilchubong, i jedną noc w mieście Jeju, ale zdecydowanie na nocleg polecam okolicę miasta Seogwipo. Dobre połączenie komunikacyjne z tego miasta z pozostałymi częściami wyspy to jeden plus, drugi to przyjemny klimat miasta i sporo atrakcji w okolicy południa wyspy. Na drugim miejscu postawiłabym spanie w stolicy Jeju, stamtąd również jest dobre połączenie komunikacyjne z resztą wyspy.
Transport
Lot na Czedżu z Seulu to najczęstszy lot świata! My wybraliśmy linię Jeju Air, loty zaczynają się od 150 zł, my zapłaciliśmy jakieś 260 zł w dwie strony.
Sieć autobusów na Czedżu działa sprawnie, niestety nie jest dobrze oznaczona na google maps, dlatego polecam sobie ściągnąć aplikację Kakao Map albo Jeju Bus. Ja nie korzystałam z aplikacji, tylko z mapy, którą dostałam po przylocie na lotnisku, gdzie miałam rozrysowane linie autobusowe, a godziny sprawdzałam na przystankach. A jak to wygląda w praktyce?
Najpierw wsiada się do autobusu, który zawsze kosztuje między 3 a 6 zł, nie ważne czy jedzieś 5 minut czy 3 godziny. Za darmo jest Koreańskie dico polo, czy też disco koreo xD Które puszcza „DJ kierowca” (jego motto to: „zawiozę całą Twoją rodzine na wesele, albo do marketu, a potem rozkręcę imprezę”). Tak naprawdę to uwielbiam ten muzyczny aspekt Korei, i w zasadzie faktycznie dobrze się bawię Autobusy są wygodne i jeżdżą dużo częściej, niż to pokazuje google maps.
Atrakcje
- Seongsan Ilchulbong, stożek powstały przez wybuch hydrowulkanu.




- Szlak Olle, obok miasteczka Seogwipo, to jedno z moich ulubionych miejsc na wyspie.


- Potem wybraliśmy się na łamiący język wodospad Jeongbang, który wpada do morza.
Bardzo nam się podobał, chociaż niedaleko jest przemysłowa część (w ogóle na Czedżu sporo jest przemysłu i duża połać wyspy jest zabudowana). Koreańczykom też się bardzo podobał, robili sobie głupie zdjęcia i gwiazdy instagrama jeszcze tam nie dotarły (przecieram szlaki xD). Wodospad ma 23 metry wysokości, wstęp kosztuje dosłownie kilka złotych.

- Wykończeni postanowiliśmy jednak docisnąć cytrynę do końca i wsiedliśmy w kolejny wesoły autobus, którym dotarliśmy na wodospady Cheonjeyeon.
No nie były może one specjalnie spektakularne, ale radość Koreańczyków którzy zwiedzali to wszystko z nami w swoich najkach sprawiała, że i nasz humor się poprawiał. Wskoczyłam nawet do kanału ze źródlaną wodą, to wesoły tata zaraz wrzucił tam swoje dziecko xD Nie spodziewałam się, że moje głupie pomysły będą tak szybko realizowane w jakimś kraju Oczywiście dziecko przeszczęśliwe, taplało się z bratem, widać że to nie pierwsza akcja którą urządził mu ojciec

- Wyspa Udo – wreszcie jakaś łatwa nazwa xD
(Dla ciekawskich, nie, obok nie ma wyspy Stopa ani Łydka). W sumie to niewiele jest na tej wyspie, oprócz malowniczych skał, i ładnej plaży. Ale czuliśmy się bardzo wakacyjnie 🙂 Płynie się tam promem z okolic wulkanu Seongsan, prom kosztuje dosłownie grosze. Na całym statku oprócz nas była tylko jedna para europejczyków, reszta to turyści z Korei. Na samej wyspie można wynająć meleksa (więszkość osób tak robi), ale potrzebne do niego jest międzynarodowe prawo jazdy. Można też poruszać się busami, które jednak są dosyć drogie. Najbardziej znanym miejscem na Udo jest plaża Hongjodangoe, czyli koralowa plaża. Chodzenie po niej boli, bo zamiast piasku faktycznie są tam małe fragmenty koralowca 🙂

- Plaża Hamdeok na Czedżu jest naprawdę ładna, ale mieliśmy ze sobą bagaże.
W przechowywalni młoda dziewczyna zażyczyła sobie za nasze dwie małe walizki 60 złotych, no nie upadłam na głowę żeby tyle dać za to, że bagaż stoi w jakimś schowku. W centusiowym stylu poszłam się zapytać starszej pani w sklepiku na górze, czy by mi nie przechowała tego bagażu. Poskarżyłam się jej, że aż 60 złoty chcą za te nasze walizeczki (nie pamiętam, ile to było wonów koreańskich, ale dużo) i pani poszła ze mną, nagadała tej dziewczynie coś i zapłaciliśmy tylko 30 złotych xD Także kochani, jak trwoga bo usługa za droga, to pamiętajcie żeby iść do starszych ludzi, często są uczciwi i uczynni

- Byliśmy też na najwyższej górze Korei, na wulkanie Halla.

Niestety nie wyszliśmy na szczyt, wybraliśmy szlak Yongsil. Bardzo fajny szlak, chociaż przez chmury nie było wiele widać, to i tak nam się podobało. Podczas powrotu natrafiliśmy na węża, którego obfotografowałam, podczas gdy Kuba nawoływał „JezuIwonkazostawjużtegowężąichodź”. Ale stałam kilka metrów od gadziny (w sensie węża, nie mojego Kuby, mój Kuba nie ma w sobie nic z gadzin) i poza tym nie boję się węży. Co ciekawe, on też się mnie nie bał, ten wąż.


Galeria
Podsumowanie
Podsumowując, czy Wyspa Czedżu zasługuje na miano jednego z 7 cudów świata natury? Nie xD Jest bardzo zabudowana, mocno przemysłowa i trochę się trzeba naszukać, żeby znaleźć piękne miejsca. Z pewnością jest na świecie wiele piękniejszych wysp, jak i w ogóle miejsc bardziej zasługujących na ten tytuł. Czy jest warta odwiedzin? Absolutnie tak, to urocza wakacyjna wyspa z najpiękniej bawiącymi się ludźmi, a czas tam spędzony wspominam z wielkim rozrzewnieniem i ciepłem w serduchu. <3